W trakcie dni płodnych mamy największą szansę na zajście w ciążę. Dlatego też ich określenie jest bardzo przydatne. Wcześniej taki cel spełniał kalendarzyk małżeński, dzisiaj są to przede wszystkim testy owulacyjne. Jak z nich korzystać, aby określić dni płodne?
Najważniejsza jest lutropina
Testy owulacyjne mają za zadanie określić poziom hormonu luteinizującego, czyli lutropiny. Jej stężenie w organizmie zaczyna rosnąć, kiedy zbliża się owulacja. W większości przypadków jest to 12 lub 13 dzień cyklu.
Oprócz tego lutropina odpowiada za powstanie ciałka żółtego oraz jego funkcji wydzielniczej. Jej nieprawidłowy poziom może oznaczać niedoczynność gonad, guza przysadki, lub też jej gruczolaka.
Wykonanie testu owulacyjnego
Zmierzenie poziomu lutropiny wykonuje się podobnie jak test ciążowy, gdzie potrzebna jest próbka naszego moczu. Testy owulacyjne są dostępne w aptece bez recepty.
Po umieszczeniu niewielkiej ilości na wskazanym miejscu na teście należy odczekać pięć minut przed sprawdzeniem wyniku. Warto przeczytać zalecenia producenta, ponieważ dłuższa ilość czasu może dać niemiarodajny wynik.
Jedna kreska na teście owulacyjnym jest wskaźnikiem kontrolnym. Nie znaczy to, że zaczynamy właśnie dni płodne. Taka informacja pojawia się dopiero z drugą kreską. Oznacza ona, że poziom lutropiny jest wysoko i niedługo będzie miała miejsce owulacja (w ciągu 24-36 godzin).
Kiedy zdecydować się na testy owulacyjne?
Testy owulacyjne są zalecane przede wszystkim kobietom, które nie monitorują swojej owulacji, lub też przebiega ona bardzo nieregularnie. Dzięki nim niedoszła mama może z łatwością określić, czy właśnie zbliżają się dni płodne.
Wykonując pomiar lutropiny, mamy pewność, że metoda ta jest bardziej skuteczna, aniżeli kalendarzyk małżeński, czy też metoda termiczna. Testy są bardzo czułe na poziom hormonu i zaobserwują jego wzrost na dobę przed jajeczkowaniem.
Opakowania dostępne w aptece zawierają najczęściej po kilka testów. Dzięki temu, w przypadku niejednoznacznego wyniku, będziemy mogły wykonać kolejny test później. Pierwszy z nich warto zrobić na początku dni płodnych. Jeżeli nasz cykl trwa równo 28. dni, test owulacyjny powinnyśmy wykonać w 11 dniu cyklu. W przypadku 27 dni wybieramy 10. dzień i analogicznie 12., jeżeli cykl trwa 29 dni.
Starając się o dziecko, nie należy ograniczyć współżycia wyłącznie do dni płodnych. Abstynencja seksualna może w negatywny sposób wpłynąć między innymi na nasienie partnera. Dlatego też testy owulacyjne mogą stanowić wskazówkę, kiedy seks najprawdopodobniej zakończy się zapłodnieniem. Jeśli nie dojdzie do niego w ciągu kilku miesięcy. Warto udać się do ginekologa w celu znalezienia przyczyny niepłodności.
zdjęcie: pixabay.com